Kocham Cię ZIAJO :)
Kosmetyki marki ZIAJA są ogólnie znane w naszym kraju. Znajdziemy je w wielu drogeriach, kioskach,hipermarketach i sklepach firmowych.
Łatwo je zdobyć,ale trudno już opisać jakie są wspaniałe, jakie mają doskonałe działanie,a przy tym niską cenę! To niesamowite, że za małe pieniądze można zakupić takie urodowe skarby! Za każdym razem, kiedy na mojej półce staje kosmetyk z ZIAJI, wiem,że będzie to kolejny trafiony zakup. W tej kwestii myliłam się tylko raz :)
Ostatnio mam kłopoty z cerą, czuję się jak nafaszerowana hormonami nastolatka. Nienawidzę trądzików, opryszczek i tp. Postanowiłam walczyć z tym paskudztwem do upadłego i jak na razie wróg przegrywa tę batalię :) - a to za sprawą kosmetyków z serii ZIAJA NUNO.
Seria ta przeznaczona jest właśnie do cery zanieczyszczonej, skłonnej do wyprysków, jest szczególnie polecana nastolatkom. Z racji moich 27 lat na karku, czuję się wyróżniona, tym bardziej, iż pozytywne działanie tych specyfików odczuła moja lekko już podstarzała cera ;).

Zachęcona działaniem tego kremu, zakupiłam także tonik do twarzy z tej samej serii - i tu także pozytywne zaskoczenie. Produkt ten nie zawiera alkoholu, w jego składzie odnaleźć możemy między innymi ekstrakt z mięty i wspomniane wcześniej Algi Nori :). Producent zapewnia nas, iż tonik, stosowany systematycznie będzie ograniczał wydzielanie sebum, oczyszczał i zamykał rozszerzone pory i nawilżał naskórek. Także tym razem, obiecanki nie są przysłowiowymi cacankami. Produkt ten działa, jak dobrze - wie o tym moja zdrowsza cera :).
Idąc dalej za ciosem, zakupiłam antybakteryjny żel do mycia twarzy z serii NUNO. Skoro sprawdzone przysłowie głosi, że: "Do trzech razy sztuka" - to do trzech! Wynik 3:0 dla ZIAJI. Moje niedowierzanie



Seria NUNO obejmuje również kilka innych produktów, których nie jeszcze posiadam, są to: maska z zieloną glinką, żel punktowy oraz peeling enzymatyczny. Wiem jednak,że są one równie niezawodne jak te wspomniane wyżej. Szczególnie wiele dobrego słyszałam o peelingu enzymatycznym, podobno działa cuda :). Muszę więc przekonać się o tym na własnej skórze! :)
Ceny produktów z serii NUNO, nie przekraczają kwoty 11 złotych. Trzeba stwierdzić więc śmiało, że cuda się jednak zdarzają! :)
Ceny produktów z serii NUNO, nie przekraczają kwoty 11 złotych. Trzeba stwierdzić więc śmiało, że cuda się jednak zdarzają! :)
Więcej szczegółowych informacji znajdziecie na stronie ZIAJI.
Pozdrawiam wszystkich odwiedzających mojego bloga, a z okazji Nowego Roku życzę Wam wszystkiego najlepszego w każdej dziedzinie życia!
tiaaaak, ja osobiście też KOCHAM ZIAJĘ!!!! ale z tą konkretnie serią się nie utożsamiam - bo mnie bliżej już do tej +30 więc jakoś tak mijam wzrokiem NUNO w czasie buszowania po kosmetycznych półkach! Pozdrówkiii, jak Ci minął 1 dzień roku?!
OdpowiedzUsuńKochana, ja tym bardziej jestem zadowolona z działania tej serii, ponieważ nie grzeszę wiekiem nastolatka haha. Mam 27 lat i ZIAJA NUNO na mnie działa - to wyczyn nauki! Pierwszy dzień roku - wiosennie :) Spacer i lenistwo.Mam nadzieję,że 2013 rok będzie lepszy od mijającego :) Kochana, a jak Tobie minął pierwszy dzień roku? :)
OdpowiedzUsuńno tak tak, powiem Ci, że to powód do MEGA dumy!!! Moniko - nastolatko:) PRAWIE jesteśmy w tym samym wieku - ja mam jeszcze 28 lat!!! a jeżeli studiowałaś politologię na UŚ - mówiłaś w filmiku to niewykluczone, że się ocierałyśmy czasami w czytelni albo w kolejce w Spinozie ;] mój dzień upłynął podobnie - czyli leń totalny i trauma przed jutrzejszym wstawaniem....:( a niby nienawidzi się poniedziałków;PP
OdpowiedzUsuńŻyczę Ci bezbolesnego wstawania i miłego "poniedziałku" :. Kochana,ja studiowałam w Kato dziennikarstwo, w Spinozie niestety nie bywałam :(. Najczęściej zalegaliśmy w Bobie na Mickiewicza :). Jesteśmy praktycznie rówieśnicami, to jest dopiero powód do dumy! Hahahahaha :) Pozdrawiam Cię cieplutko i życzę udanego tygodnia :*
OdpowiedzUsuń:* również życzę Ci udanego tygodnia!!!! heh Spinoza miała brzmieć OFICJALNIE;] my oblegaliśmy z archiwistami RAWĘ;] była najbliżej nas:) całuski
OdpowiedzUsuńZiaja. Bardzo lubię, tanie a dobre. Uwielbiam masło kakaowe, bloker, kozie mleko :)
OdpowiedzUsuń